wtorek, 31 sierpnia 2010
sobota, 21 sierpnia 2010
piątek, 20 sierpnia 2010
Witamy po przerwie...
Koniec wakacji.
Koniec laby.
Dziękuję wszystkim,
którzy
w międzyczasie
zaglądali tu
szukając śladów życia...
Teraz walczę.
Z kręgosłupem.
Pochyleni nad
biurkiem/klawiaturą/stołem/zlewem/ladą
- zrozumieją.
Ciężka sprawa.
Wierzę w magiczne dłonie
pani masażystki
choć dotychczasowe trzy wizyty
nie nastrajają optymistycznie
jeszcze.
Ale plotę tyle
na ile plecy pozwalają :)
Ameryki nie odkryłam.
Koraliki w bransoletkach
są oplatane małymi.
Tu ściągawka
dla zainteresowanych.
Koniec laby.
Dziękuję wszystkim,
którzy
w międzyczasie
zaglądali tu
szukając śladów życia...
Teraz walczę.
Z kręgosłupem.
Pochyleni nad
biurkiem/klawiaturą/stołem/zlewem/ladą
- zrozumieją.
Ciężka sprawa.
Wierzę w magiczne dłonie
pani masażystki
choć dotychczasowe trzy wizyty
nie nastrajają optymistycznie
jeszcze.
Ale plotę tyle
na ile plecy pozwalają :)
Ameryki nie odkryłam.
Koraliki w bransoletkach
są oplatane małymi.
Tu ściągawka
dla zainteresowanych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)