Szyję, a właściwie przyszywam koraliki,
igła śmiga w górę i w dół.
To pierwszy element z trzech planowanych
do naszyjnika,
ale im dłużej się jemu przyglądam,
tym wyraźniej do mnie dociera,
że nic z niego nie będzie...
Tzn. będzie - ale po przeróbce.
Czego słuchamy?
DM - 30 lat wcześniej
(popatrzeć sobie miło i wspomnieć
obóz harcerski w zaprzyjaźnionym kraju
w miejscowości Haldensleben
niedaleko Magdeburga i Gór Harz,
gdzie na dyskotekach akurat
ta piosenka królowała)
Shake The Disease - KLIK