czwartek, 27 maja 2010

Co mi w duszy gra...

"Thursday Giveaway" u Andrew Thornton


Prześliczne czeskie koraliki.
Przedmiot pożądania.




http://andrew-thornton.blogspot.com/2010/05/thursday-giveaway_27.html

Powyżej zdjęcie i link.

Cotygodniowe czwartkowe obdarowywanie
Andrew Thorntona
zawsze przynosi coś wspaniałego.
Już myślę, co z tych cudeniek można zrobić.

Wielka szkoda,
że jeszcze nigdy
Andrew Thornton
nie postanowił obdarować
swoimi koralikami.

Zobaczcie tutaj:
http://andrewthornton.bigcartel.com/products
- są absolutnie wspaniałe.
Mnie - laikowi - kojarzą się
z ludową sztuką meksykańską.

środa, 26 maja 2010

Oplątane turkusy


Jak w tytule.

Kule turkusowe
o średnicy 1 cm
otoczone
srebrzonymi kulkami
i drobnymi koralikami
plecionymi
na żyłce nylonowej.

Wisior i kolczyki.










wtorek, 25 maja 2010

Nudy, nudy, nudy...


Wszystko, co poniżej

powstało z nudów

i może też trochę

z chęci odsapnięcia

od supłania


Kwiatki mnie nęciły wiosennie.

Pomyślałam, że nie mogą być

trudne do wykonania.


Nie były.


W dodatku jest to

doskonały sposób

do pozbycia się

grubych zimowych rajstop

z oczkami

(jako wypełniacz).








Te magnesy na lodówkę
to była bardzo miła odskocznia

od czynności związanych

z myciem

i porządkami

w lodówce.


Kolorowe z tasiemek

o szerokości 6 mm.

Pomocne:
skutecznie przytrzymują
listy zakupów
przypominajki
wiadomości
polecenia
i prośby.

A także ulubione widokówki
jak ta z widokiem
Tower Bridge
nocą.






Czasem nadmiar wolnego czasu
szkodzi

albo po prostu nie przynosi pożytku.

Namalowałam sobie słońca - mandale.

Starły się.

Poprawiłam malunki.

I polakierowałam

lakierem do paznokci.

Zostawiłam na słońcu

do wyschnięcia.

I nie zauważyłam,

kiedy pojawiły się

bąbelki. :(



poniedziałek, 24 maja 2010

"Kap, kap, płyną łzy..."


Łzy, łezki, kropelki...
Teardrops...
Swarovski