Moja pierwsza - własnoręcznie wykonana - obrączka:
miedziana, szeroka, zmatowiona papierem ściernym,
brzegi zostały wypolerowane.
Aż trudno mi było uwierzyć,
że potrafię zrobić pierścionek z paska metalu.
I zlutować :)
Jeszcze tylko nauczę się, jak zabezpieczać miedź,
żeby palce nie zieleniały.
No, no, cudnie. Koleżanka widzę tez z lekkim, twórczym Adhd :D Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWszystkiego by się chciało spróbować... :D Pozdrawiam serdecznie
Usuńoch, piękna *.*
OdpowiedzUsuńDziękuje za słowa uznania :)
UsuńPozdrawiam