Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierścionek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierścionek. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 października 2014

Lubię mieć...







Mieć miedź...
Proszę bardzo. Może być w formie pierścionka?
Z zielonym szklanym oczkiem?
I z kropelką srebrną na szczycie jak wisienka na torcie... :)

 Egzemplarz okazały: obrączka o szerokości 8,8 mm, 
miseczka o średnicy 13,2 mm, 
średnica szkiełka w oczku - 9 mm. 


Powstał jako terapia antystresowa 
po męczarniach ze srebrem.


Sama przyjemność.



Promień księżyca w metal zakuty







Długa nieobecność za mną.
Wakacyjne nic-nie-robienie
skończyło się nieodwołalnie.

Powyżej moja pierwsza praca ze srebrem.
Pierścionek z oczkiem z kamienia księżycowego.
W tym egzemplarzu opalescencja akurat nieznaczna,
w dodatku bardzo trudno było mi
uchwycić to zjawisko na zdjęciu.

Obrączka bardzo szeroka: 9 mm,
kaszt ma wysokość 6 mm.

Warto było poczuć różnicę w pracy ze szlachetnym materiałem,
mimo tego, że zanim udał się produkt finalny,
dwa kaszty stopiły się przy próbie zlutowania.

Fakt bezsporny - srebro to nie miedź, 
ani tym bardziej mosiądz.

sobota, 12 marca 2011






Ciekawe: o ile loopy proste
od razu wychodziły mi świetnie,

o tyle te owijane z miękkiego drutu

do tej pory niekoniecznie.

Ćwiczyłam przy okazji pierścionka,

ale wciąż nie jestem zadowolona.


Naszyjnik ze szkieł weneckich

powstał z... niewiedzy

o tym, że:

- szkło weneckie jest bardzo ciężkie

i nie nadaje się na kolczyki

- duże dyski TEŻ są ciężkie

i TEŻ nie nadają się na kolczyki.

Przy noszeniu ich na szyi

ten ciężar nie stanowi takiego problemu.