środa, 19 listopada 2014

Szyję


Szyję, a właściwie przyszywam koraliki,
igła śmiga w górę i w dół.

To pierwszy element z trzech planowanych
do naszyjnika,
ale im dłużej się jemu przyglądam,
tym wyraźniej do mnie dociera,
że nic z niego nie będzie...

Tzn. będzie - ale po przeróbce.

Czego słuchamy?
DM - 30 lat wcześniej 
(popatrzeć sobie miło i wspomnieć
obóz harcerski w zaprzyjaźnionym kraju
w miejscowości Haldensleben
niedaleko Magdeburga i Gór Harz,
gdzie na dyskotekach akurat 
ta piosenka królowała)
Shake The Disease - KLIK